czwartek, 29 marca 2012

Idzie wiosna...

...Idą  Święta Wielkanocne. Przed nami najlepszy okres na zmiany wystroju domu.
Zmieniłam zasłony z zimowych, na kolorowe - wiosenne. Uwielbiam wzory kwiatowe Sandersona,Dorma, Laura Ashley, Cath Kidston , itp . Takie wzory, wbrew pozorom,   świetnie komponują się z drobną krateczką i paseczkami oraz z każdym lnem.I mogą całkowicie odmienić każde wnętrze.
Poczyniłam pierwsze, wstępne przymiarki do Świąt. Na razie tylko na kuchennym stole i przy drzwiach wejściowych do domu. Na pewno jeszcze wszystko poprzestawiam , tymczasem jest tak:











Obrus na stół powstał z zasłony:))


W kuchni zawiesiłam takie różane zasłonki :






Najnowszy zakup :




 Poduszka - kartka pocztowa , kupiona na wyprzedaży w Jysku :





Zamówiłam takie Sheridan, czekam na przesyłkę:



Przedstawiam Wam moją ulubioną maskotkę - retro Króliczkę . Mam ją od kilku lat. Jest ubrana w sukienkę z koronką. Na głowie ma kapelusik z kokardką, a w łapce trzyma  bukiecik :))
W tym roku postanowiłam zawiesić ją w koszyku wiklinowym na dworze, przy drzwiach wejściowych.









Na przygarnięcie czeka jeszcze ta para króliczków:)



Witam serdecznie moją setną obserwatorkę,Magdę z bloga Sielskie Klimaty :))

Buziaki !!



wtorek, 27 marca 2012

W kropeczki ...

  Zanim pokażę Wam te wszystkie śliczności, jakie udało mi się ostatnio kupić, chciałam Was poinformować o moim pojawieniu się na Artillo. Postanowiłam założyć tam konto, ponieważ kilka osób pytało mnie , gdzie i czy można kupić moje prace. Tak więc zapraszam . Na razie wystawiłam kilka pisanek.
marapuama.artillo.pl


Jak Wam już pewnie wiadomo należę do Klubu Miłośników Wszelkich Kropek.Wymyśliłam tą nazwę czytając ostatni post Maggie zwanej Kalinką:)).Przypuszczam, że jest Nas pozytywnie zakropkowanych o wiele więcej. Dziewczyny ujawnijcie się !!


A to moje ostatnie udane  zakupy w klimacie polka dot.
Duuużaa kosmetyczka  - w groszki i krateczkę.


Boskie czółenka.




Etui na laptop. Po zakupie , w domu okazało się , że nie pasuje na mój laptop.Wystawiłam go na Tęczowy, ale jakoś nie ma na niego chętnych. Chyba przeznaczę go, jako teczkę na moje wykroje.




A to szydełkowa zawieszka - muchomorek do torebki. Zrobiłam go jakiś czas temu, ale jeszcze nie pokazywałam . Pilnowałam synka koleżance i tak powstał  w przeciągu jednej  godziny.



Niedawno dostałam upominek od Margott. Pisałam o tym  TUTAJ. Jeszcze nie uszyłam nic z tego , co obiecałam , ale za to ptaszek znalazł swoje miejsce w domu, a dokładniej w kuchni.





Niedawno podawałam też wyniki mojego konkursu związanego z filmem "451 stopni Fahrenheita".
Wygrała go Roma. Upominek - niespodzianka już do niej trafił, więc mogę go pokazać. Nie wiem wprawdzie , czy jej się spodobał, bo nie dostałam żadnej wiadomości, ale przynajmniej wspomniała  o tym na swoim blogu - KLIK.
Prezentem był mój pierwszy trzmiel ( bączek), uszyty na podstawie wykroju z najnowszej książki T.Finnanger " Tildas Varideer"  oraz patchworkowe serduszko .








Następnym razem pokażę więcej trzmieli. Powstała ich na prawdę spora gromadka oraz opowiem o kiermaszu, na którym miałam swoje stoisko :))
A tymczasem niestety sprawdza się przysłowie: 
W marcu, jak w garncu. Zachwycaliśmy się tymi kilkoma pięknymi, słonecznymi dniami, a tu taka przykra niespodzianka. Aura spłatała nam figla i znów jest zimno i okropnie.
W oczekiwaniu na PRAWDZIWĄ wiosnę pora na wiosenno - świąteczne porządki. Ja zaczęłam od segregacji moich szwalniczych przydasi...
... ogólnie to temat na osobny post, wiec może innym razem :)

Pozdrawiam serdecznie!!!

czwartek, 22 marca 2012

Pisanki w groszki:))

  Dziś kolejna tura pisanek - karczochów z materiału.
Uwielbiam groszki pod każdą postacią, więc pomyślałam o jajeczkach :)
Tym razem  bardziej kolorowo.
Materiały w te urocze kropeczki kupiłam u Małgosi z MB-Vintage.
To nie wszystkie, jakie zrobiłam, są jeszcze inne , ale nie zdążyłam ich uwiecznić aparatem.














c.d.n.




Króliczymi susami  zbliżają się Święta Wielkanocne.
Zaplanowałam już świąteczne wypieki i dekoracje. Będzie dominował kolor  błękitny  oraz inspiracje naturą.
Mam w głowie mnóstwo pomysłów. Ciekawe na ile  uda mi się wizualizacja tych obrazów.
  Od sąsiada dostałam (czytaj: "wysępiłam ") śliczny konar drzewa . Ma mnóstwo sęków i niespotykaną fakturę drewna . To będzie baza do dekoracji stołu. Oprócz tego kupiłam fajne siatkowe koszyczki, różnej wielkości i mnóstwo faszyny.
A na razie nockami  pracuję nad pisankami i innymi wdzięcznymi robótkami.
Bardzo , bardzo dziękuję za wszystkie ostatnie komentarze. Mobilizują mnie do dalszych działań na tym "pisankowym polu".
Dziękuję , że jesteście tu ze mną.....
.... I do miłego następnego razu, ma nadzieję, że niebawem...
Lecę teraz włączyć kolejną płytę Muminków na DVD , a potem czekają mnie placki ziemniaczane.

Buziaki !!





wtorek, 20 marca 2012

Pisanki - karczochy z lnu




Moje siostra  - Aga zrobiła kilka pisanek z błyszczących  wstążeczek, takie klasyczne karczochy, w różnych kolorach.  Bardzo mi się spodobał sam pomysł i wykonanie, choć przyznam szczerze,że nie podobają mi się tak w ogóle te satynowo - wstążeczkowe karczochy. Wszędzie ich pełno i wszystkie takie same.
Postanowiłam spróbować z lnem i bawełną.
Pierwsza była pisanka z naturalnego szarego i białego lnu.Wielkość około 30 cm.Myślę, że taki karczoch może być ozdobą całoroczną i świetnie wpasuje się w styl shabby chic.
Do zrobienia tych pisanek użyłam styropianowych jaj różnej wielkości,krótkich szpilek, lnu, materiału  w kwiatuszki, kolorowych czeskich wstążek, sznurka, itp.
Dwie pisanki okręciłam pociętym jednakowo w paski lnem i dodatkowo postrzępiłam materiał po brzegach.

Oto moje materiałowe pisanki :











Obecnie nieźle się rozkręciłam w tych wytworach i powstają  podobne pisanki, ale w groszki.
Postaram się je pokazać wkrótce.
Pozdrawiam cieplutko !!



piątek, 16 marca 2012

Wiosenna menażeria - trzy króliki i jeden przedstawiciel mięczaków

Z dumą prezentuję dziś te urocze zwierzątka. To moje pierwsze króliczki i pierwszy ślimaczek. Wykroje tildowe, reszta to już moja fantazja.
Króliczki są w wersji XXL i maja w kapeluszach po 45 cm wzrostu :))
Najwięcej frajdy jest w projektowaniu ubranek.
Różowy króliczek będzie jeszcze miał sweterek.
Miłego oglądania.
Chociaż ostatnio aparat mnie zawodzi okrutnie.
W ogóle to ostatnio psują mi się po kolei różne sprzęty elektroniczne, następuje to tak seriami. Ostatnio dwie maszyny do szycia, ładowarka do aparatu . A w zeszłym roku jesienią na raz pralka,żelazko i odkurzacz(i tylko jego dało się naprawić ).















Ślimaczek wystawiłam na sprzedaż na blogu Kolorowe Kredki.

Jestem bardzo ciekawa , który królik Wam się podoba najbardziej.
Pozdrawiam już zdecydowanie wiosennie.Dziś takie piękne słoneczko. Aż chce się żyć . Tyle optymizmu w tych promieniach :))) I to powietrze. Zdecydowanie zmieniło się . Po prostu czuć wiosnę.
Buziaki !

środa, 14 marca 2012

Prezent od Margott, blogowa zabawa i rozwiązanie Płonącej Zagadki

Witam po dłuższej przerwie blogowej, którą spędzam bardzo kreatywnie, ale o tym innym razem.
 Dzisiaj będę się chwalić , a jest na prawdę czym.
Mniej więcej miesiąc temu moja Mama wybierała się w okolice miejsca zamieszkania Margott z bloga ...a wszystko , co kocham. Postanowiłam skorzystać z okazji i przesłać jej upominek. Wybór upominku nie był łatwy, gdzie mi do jej talentu rękodzielniczego. Myślę jednak , że się udało :) Jeden z moich koników pogalopował do Ludzika :) Więcej możecie przeczytać na blogu Małgosi.
Małgosia postanowiła przesłać mi coś również, chociaż przecież nie musiała, a za przesyłkę do Polski zapłaciła tyle , że w kraju za tą cenę można, by wysłać 20 kg paczkę.
I tak trafiły do mnie te cudeńka , które dzisiaj prezentuję.Ta Kobieta o wielkim sercu obdarowała mnie nad wyraz hojnie i spełniło się jedno z moich marzeń, by posiadać cokolwiek , co wyszło spod jej zdolnych "łapek".Już teraz wiem ,jak dokładny i misterny jest Jej haft, jak wygląda "na żywo" postarzanie i farbowanie materiału, jednym słowem - bajka.
Dostałam dużą poduszeczkę- igielnik. Akurat planowałam uszyć sobie nową poduszeczkę , bo obecna była za mała. A tu mam, jak znalazł.
Śliczny wiosenny ptaszek:))
I dwa piękne hafty. Jeden będzie frontem poduszki, a drugi oprawię w ramkę lub użyję , jako element podstawowy do uszycia ocieplacza na czajnik.
Małgosiu, jeszcze raz bardzo, bardzo Ci dziękuję !!!


Oto rzeczone piękności:























***
Niedawno Renka z bloga Tajemnicza Kawiarenka zaprosiła mnie do znanej Wam już pewnie zabawy, pt. Nasze ulubione seriale.


Ważne seriale w moim życiu:


1) "The bold and the beautiful " U nas w Polsce śmiesznie przetłumaczone , jako "Moda na sukces", he, he ..Kilkanascie lat temu, gdy pojawił się w TVP, razem z moją babcią Bronią oglądałyśmy wszystkie odcinki.
Dziś , gdy mojej ukochanej Babci już nie ma , od czasu do czasu sprawdzam, czy jeszcze jest Brooke i Rigde. Tak z sentymentu do minionych chwil i z tęsknoty za Babcią.
Przy okazji przypomniały mi się inne seriale, pewnie tez je pamiętacie: " W kamiennym kręgu", "Niewolnica Isaura"( Ach, ten Leonsjo) i "Oshin" -jako dziecko bardzo przeżywałam losy tej japońskiej dziewczynki.
2) "Z Archiwum X", niezmiennie do tej pory. Jestem zafascynowana ogólnym zagadnieniem UFO i wszelkimi podobnymi tematami -starożytni kosmici, piramidy, półwysep Jukatan, cywilizacja Azteków, itd.
3) "Alternatywy 4", "Zmiennicy", uwielbiam i znam na pamięć, mogę cytować całymi zdaniami :))
4)"Allo, allo", cudowne angielskie poczucie humoru i dystans do siebie, podobnie, jak "Monty Pyhton,"
5)I na koniec babsko  współcześnie -" Gotowe na wszystko" i " Seks w wielkim mieście".


Zasady zabawy:
1.Opublikuj logo zabawy na swoim blogu
2.Napisz kto Cię zaprosił do zabawy
3.Zaproś co najmniej 5 osób prowadzących blog
4. wymień ( i opisz ) swoje ulubione seriale

Do zabawy zapraszam:
Majową Babcię ( W moim domku)
Alicję (Beauty Home)
Beatę (Mój patchworkowy świat)

Jeśli, ktoś nie ma ochoty wziąć udziału w zabawie , to proszę to zlekceważyć moje zaproszenie, nie obrażę się :)



***
Rozwiązanie Płonącej Zagadki
Odpowiedzi udzieliło 7 osób i wszystkie uznałam za prawidłowe. Temperatura spalania papieru to w przybliżeniu 230 stopni C
Przy losowaniu skorzystałam z losowe.pl


Wylosowany nr to 4, a kryje się pod nim ROMA.
Nagrodą będzie tak, jak wspominałam wcześniej niespodzianka - rzecz uszyta przeze mnie:)
Serdecznie gratuluję i proszę o mail z adresem na marapuama@op.pl

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, niemalże wiosennie. Przebiśniegi już u mnie przekwitają, ale za to wieje niemalże halny.